Dekoracyjny kinkiet wewnętrzny niejedno ma imię, o czym zresztą dobrze wie każdy miłośnik dopracowanej, domowej aranżacji. Czym zatem kierować się przy wyborze takiego kinkietu? I czy zawsze muszą być to walory stricte aranżacyjne?
Moc kinkietu to nie tylko jasność światła
Wybierając optymalny kinkiet wewnętrzny, często bierze się pod uwagę jego moc. Owszem, warto uwzględnić ten parametr i to niekoniecznie pod kątem siły emitowanego światła. Nie można zapominać, że kinkiety wewnętrzne mają określoną moc maksymalną. Oznacza to, że można do nich podłączyć jedynie te żarówki, które mieszczą się w tym przedziale.
Dlaczego jest to aż tak istotne? W przeciwnym razie zniszczeniu może ulec wewnętrzna struktura kinkietu, wraz z gniazdem na żarówkę. Standardowe modele są dostosowane do mocy rzędu około 30 W. Za mocniejsze kinkiety, trzeba będzie oczywiście zapłacić więcej. I to nawet dwa, trzy razy!
Żarówka a jej gwint
Przed zakupem kinkietu wewnętrznego warto zwrócić też uwagę na jego gwint. Większość modeli jest kompatybilna z gwintem E14, którego średnica jest zdecydowanie mniejsza niż w przypadku E27. W praktyce oznacza to, że sama konstrukcja kinkietu jest zdecydowanie węższa.
Poza tym moc kinkietów E14 jest zdecydowanie mniejsza, a one same sprawdzą się wyłącznie jako dekoracyjne źródło światła. Jeśli kinkiet ma pełnić rolę głównego oświetlenia, konieczne staje się zainwestowanie w większy i wydajniejszy układ oświetleniowy.
Klosz i jego barwa
Na właściwości wybranego kinkietu ma wpływ również sam klosz. Jeśli wybrane kinkiety wewnętrzne mają pełnić rolę oświetlenia głównego, to konieczne staje się zastosowanie w miarę przejrzystego klosza. W przypadku kinkietów wewnętrznych dekoracyjnych, można postawić na bardziej „mleczne” rozwiązania.
Podsumowując, kinkiety wewnętrzne to nie tylko sposób na aranżację wnętrz. To również czysto techniczne parametry, których wartości trzeba dostosować do uwarunkowań danego pomieszczenia. Dzięki temu kinkiet spełni pokładaną w nim rolę i nie będzie dekoracyjnym rozczarowaniem.